Zadzwoń: 533 787 335

Cross education in fractures

Dodano: wtorek, 21 lipca, 2020

Złamania to dosyć powszechna kontuzja. Najczęściej spowodowana jest działaniem dużych sił zewnętrznych, które przekraczają możliwości absorbcji energii poprzez powięź, mięśnie, więzadła a na końcu kości. Typów złamań jest mnóstwo. Mogą być skośne, poprzeczne, wielodołamowe, podłużne, awulsyjne, otwarte, wklinowane, spiralne itd… Występują też złamania zmęczeniowe ale to jest temat na inny wpis.

Leczeniem ZAWSZE kieruje lekarz. Trzeba bezwzględnie przestrzegać zaleceń jakie wystawi. Nie czytajcie w internecie, nie pytajcie znajomych ani innych terapeutów. To lekarz dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu decyduje czy wystarczy repozycja fragmentów kości i unieruchomienie czy będzie potrzebna operacja.

Po interwencji lekarskiej przychodzi kolej na fizjoterapię. Dlaczego? Otórz zwykle zakłada się opatrunek gipsowy na 6-8 tygodni. W tym czasie mięśnie ulegają atrofii. Innymi słowy, jak nie używasz mięśni to one słabną. Mieśnie fazowe ulegają osłabieniu oraz napięciu, a toniczne się przykurczają, aby skompensować deficyty utraty siły mięśniowej w innych rejonach ciała. Uraz pozostawia po sobie duże zmiany na poziomie układu krążenia(krwi oraz limfy) oraz czucia głębokiego w naszym ciele(propriocepcji). Rehabilitacja ruchowa oraz praca manualna w gabinecie jest ważnym ogniwem, który przywraca utracone zdolności motoryczne w rejonie uszkodzenia oraz poprzez terapie manualna umożliwia ciału szybszy powrót do zdrowia.

No dobrze co w takim razie można robić? Noga/ręka w gipsie, obciążać nie można. Masować nie ma jak. Fizykoterapia? No niektóre zabiegi mogą pomóc, ale bez większych efektów. Co więc można robić?

Tu z pomoca przychodzi świadoma i nowoczesna fizjoterapia. Badania naukowe dowodzą, że wprowadzenie treningu układu nerwowego – uczenia krzyżowego (cross-education) w znaczący sposób wpływa na zahamowanie atrofii unieruchomionych kończyn jednocześnie powstrzymując całą kaskadę nieporządanych skutków ubocznych leczenia.

Jak to działa? Kiedy kończyna jest unieruchomiona przez dłuższy czas mózg zostaje pozbawiony stymulacji z tego obszaru w skutek czego można kolokwialnie powiedzieć, że uznaje ten obszar ciała za niegodny atencji. Połączenia nerwowe słabną i zaczyna się cała lawina zdarzeń, którą można by wcześniej zatrzymać. Poprzez trening układu nerwowego. Trening siłowy jest tak dużym wyzwaniem dla całego układu nerwowego, że mózg nie pozwoli sobie na spadki mięśniowe w unieruchomionej kończynie „bo przecież jest ciężko i trzeba pracować na 100% możliwości, nie ma odpuszczania”. U osoby z unieruchomioną kończyna wprowadza sie trening ekscentryczny homologicznej kończyny czyli np, prawa ręka jest w gipsie, to trenuje się lewą.

Badania dowodzą dużą skuteczność tej metody. I tak oto mamy aż trzy pieczenie na jednym ogniu:
1) Zachowujemy cieszę mechaniczną i pozwalamy kości odpowiednio się zrosnąć
2) Zachowujemy siłę i obwód mięśni w kończynie unieruchomionej co bardzo skróci czas rehabilitacji
3) Utrzymujemy cały układ ruchu w dobrej kondycji dzięki czemu działamy prewencyjnie na inne urazy.

Badania:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29800529/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29357520/

kontakt z nami
rezerwacja wizyty